Bieganie i poprawa kondycji – ten wspaniały wysiłek

Bieganie i poprawa kondycji

Wysiłek fizyczny jest w stanie zaoferować nam ogromną ilość euforii, a co za tym idzie, jest to bardzo uzależniające dla każdego, kto tylko będzie próbował swoich sił w nowych czynnościach. W dalszym ciągu najpopularniejszym sportem jest jednak bieganie i nie ma w tym zupełnie nic dziwnego, w końcu większość z nas nie ma pieniędzy na drogi sprzęt służący dla większości dyscyplin, lub nie chcemy kupować asortymentu, tak by zaraz przekonać się, że nie jest to jednak nasza pasja i będziemy musieli szukać czegoś zupełnie innego. Bieganie natomiast jest niesamowicie tanie i mało wymagające w kwestii finansowej, więc większość z nas decyduje się na tą formą ruchu.

Jedyna wada jest taka, że problem może pojawić się w kwestii zmęczenia, ponieważ bieganie jest jednym ze sportów, które wymagają od nas ogromnej ilości wysiłku. Powoduje to często rezygnację z dalszych treningów i ćwiczeń, warto więc zastanowić się między innymi, w jaki sposób zaplanować swoje sesje biegania, tak by zbyt szybko nie zniechęcić się do swoich sesji. Po pierwsze musimy zainteresować się swoją kondycją, jeśli nie ruszamy się zbyt dużo, z pewnością nie będzie ona na zadowalającym poziomie, a co za tym idzie, nie powinniśmy również forsować się zbyt mocno od pierwszego dnia.

Jak więc zaczynać?

Powiedzmy od wolnego truchtu, który będzie przeplatany z szybszym marszem przez około 20, maksymalnie 30 minut. W ten sposób z pewnością się zmęczymy i finalnie będziemy mimo wszystko zadowoleni ze swojej sesji treningowej. Stawiajmy sobie realne cele, czyli jeśli zaczynamy biegać od 2 kilometrów, powiedzmy sobie, że za dwa miesiące chcemy bez problemu przebiec 5 kilometrów, jeśli uda nam się osiągnąć cel szybciej, nie ma w tym nic złego i możemy być z siebie dumni, ponieważ w ten sposób będziemy w stanie zaplanować kolejny cel, o wiele bardziej skomplikowany i wymagający od nas więcej wysiłku, czyli przykładowo 7,5 kilometra. Zazwyczaj największym problemem jest zbyt wysokie postawienie sobie samemu poprzeczki.

Dużo osób załamuje się również jeśli opuści jakiś trening, jednak musimy pamiętać o tym, że nie ma w tym nic złego, ponieważ czasem każdy z nas potrzebuje o wiele więcej regeneracji, więc również nie powinniśmy zaczynać od czterech treningów tygodniowo, ponieważ po pewnym czasie z pewnością będziemy zbyt zmęczeni i będziemy odczuwać ogromną niechęć do dalszych ćwiczeń. Dobrym pomysłem jest wybór dwóch dni w tygodniu, które będą pozwalać nam na dwadzieścia minut biegania i zwyczajnie wykonywać dwa treningi tygodniowo.